Aktualizacja: 15 lipca 2021
Landing page coraz częściej jest uznawany za obowiązkowy element strategii sprzedaży w Internecie. Dobrze zaprojektowana strona lądowania może doskonale konwertować. Jednak jest jeden haczyk – specjalnie użyliśmy słów “dobrze zaprojektowana”. Co to oznacza w praktyce? Jakie elementy muszą znaleźć się na landingu? Jak wygląda tworzenie landing page? A gdy mamy już elementy, jak je odpowiednio poukładać? Z projektowaniem strony lądowania jest trochę tak jak z budowaniem wysokiej wieży z klocków – czasami brak nawet jednego elementu może przynieść katastrofalne skutki. Dlatego dziś pokażemy Ci, jak samodzielnie ułożyć własną landingową wieżę, by finalna konstrukcja sprzedawała możliwie najlepiej!
Poniżej przedstawiamy 6 elementów, które muszą znaleźć się na dobrze zaprojektowanym landing page.
Nagłówek razem z grafiką są elementami, które odbiorca widzi jako pierwsze po kliknięciu w link przekierowujący na stronę. Łatwo się domyślić, że właśnie dlatego mają one ogromne znaczenie i ich dokładnie dopracowanie powinno stanowić największą część pracy. Są one być albo nie być, bo może okazać, że po rzuceniu na nie okiem nasz wizytor od razu opuści stronę. Może tak się stać z dwóch powodów – stwierdził, że ta oferta faktycznie nie jest dla niego i jest to zgodne ze stanem rzeczywistym lub (bardziej prawdopodobne) nagłówek nie dostarcza koniecznych informacji, które powinien przekazywać na powitanie.
Na co należy zwrócić uwagę podczas tworzenia nagłówka? Przede wszystkim pamiętaj, że powinien on być konkretny, czas na dłuższe i bardziej rozbudowane opisy przyjdzie później. Najlepiej, aby udało Ci się prezentowany na landingu produkt zamknąć w jednym, maksymalnie dwóch zdaniach. Zastanów się, czy odbiorca po przeczytaniu nagłówka faktycznie dowie się więcej o ofercie i zostanie do niej już na pierwszym etapie zachęcony? Postaw się na jego miejscu, sprawdź, czy teksty trafią do osoby, która być może nie zna Twojej marki, ale zainteresował ją przekaz reklamowy.
Zadaniem grafiki znajdującej się obok pierwszego nagłówka jest jego wzmocnienie. Należy jednak pamiętać, że nie wiemy, jak odbiorca odczyta przekaz, który dla niego przygotowaliśmy. Może skupić się na samym tekście, może spojrzeć na grafikę i doczytać tekst znajdujący się obok, a może grafika przyciągnie go na tyle, że zwróci uwagę tylko na nią. Właśnie dlatego dobór odpowiedniego obrazu jest tak ważny – bo czasami tylko on wystarczy, aby osiągnąć zaplanowane efekty. To jak połączymy tekst i zdjęcie czy rysunek zależy od naszego celu i produktu lub usługi, które prezentujemy na landing page.
Jaka grafika przyniesie najlepsze efekty? Zdecydowanie taka, która pokaże prawdziwe emocje. Dlatego dobrze, gdy na zdjęciu widoczni są ludzie, zwierzęta lub elementy natury. Chcesz wzmocnić swój przekaz? Niech osoby na zdjęciu patrzą w kierunku prezentowanego tekstu – wzrok odbiorcy również automatycznie tam powędruje.
Pamiętaj, że grafika powinna być także spójna z oferowanym produktem i stanowić jego uzupełnienie, jej funkcją może być także zaciekawienie odbiorcy. Nie może być w zupełnie innym stylu niż reszta strony, bo przyniesie to odwrotny efekt.
W tym przypadku główną część nagłówka stanowią zdjęcia zadowolonych, uśmiechniętych osób. Swoją postawą emanują pewnością siebie, a wzrok skierowany prosto w obiektyw sprawia, że i osoba patrząca na zdjęcie zostanie do niego przyciągnięta. Po lewej stronie zdjęcia widzimy mocno zaakcentowane słowo “WY” – jest to bardzo dobry zabieg, ponieważ strona skierowana jest do sprzedawców i takie przedstawienie słowa zwraca uwagę, a jednocześnie podkreśla, że to oni faktycznie są najważniejsi.
Baner na stronie narzędzia marketingowego Kontentino doskonale komponuje się ze strategią graficzną marki. Nie widzimy zdjęć, a graficzne rysunki. Założeniem narzędzia jest łączenie zespołu marketingowego, co prezentowana grafika doskonale pokazuje – widzimy strzałki, które od razu kojarzą się z łączeniem elementów. Tekst jest prosty, ale jednocześnie stanowi esencję działania Kontentino. Cały baner jest przyjemny dla oka, co jest dodatkową zaletą, bo może sugerować, że równie estetyczny jest wygląd samego narzędzia.
Na banerze widzimy bardzo przemyślaną grafikę, która doskonale łączy się z komunikacją wizualną marki. Zdjęcie uśmiechniętej kobiety wywołuje pozytywne emocje,a obok niej znajdują się elementy związane z oferowanym produktem. Pierwszy nagłówek “Instagram Planer” mógłby być jednak nieco dłuższy, aby wzbudzić większe zainteresowanie. Natomiast drugiej części przydałoby się lekkie skrócenie – wtedy proporcje obu tekstów nieco by się zmieniły, a całość byłaby bardziej czytelna.
Baner widoczny na stronie lądowania HBO GO nie zawiera typowej grafiki, którą mogliśmy widzieć na powyżej opisywanych landingach. Jednak taka prezentacja graficzna idealnie pasuje do prezentowanej oferty i z pewnością przynosi lepsze efekty wśród fanów kina niż np. zdjęcie osoby oglądającej film. Na pierwszy plan wysuwają się jednak hasła, które dobrze podsumowują produkt, a jednocześnie zawierają odpowiednio dobrane korzyści.
Opis powinien dostarczyć odbiorcy najważniejszych informacji o ofercie lub prezentowanym produkcie, jednak powinny być one zapisane w formie korzyści. Można go określić jako swego rodzaju pigułkę – najistotniejsze zalety, które są jednocześnie niezbędne, aby, zachęcić i przekonać odbiorcę, że prezentowana usługa lub produkt jest dla niego. Właśnie dlatego ta sekcja musi być napisana językiem korzyści. To niezwykle istotne, aby nawet podstawowe informacje przekuć w zalety dla potencjalnego zainteresowanego.
Sekcja wzmocnienia powinna być dodatkowym bodźcem, który przekona odbiorcę do skorzystania z oferty – zawrzyj w niej dodatkowe korzyści poparte faktami. Znając dobrze swoją grupę docelową, nie powinieneś mieć problemu z dobraniem elementów, które będą pełnić tę funkcję. Do często wykorzystywanych należą np. wypunktowane korzyści czy opinie zadowolonych klientów czy prezentacja innych firm, które już korzystają z oferty.
Nawołanie do akcji, czyli call to action, powinno być, podobnie jak nagłówek, przede wszystkim konkretne. Tutaj nie ma miejsca na domysły, w CTA powinieneś wskazać odbiorcy dokładnie, jaką czynność ma wykonać. Dobrze jeśli jest to jeden prosty krok, co dodatkowo zachęci zainteresowanego do jego wykonania. Ważne, aby nawołanie do akcji zostało wyraźnie podkreślone graficznie – to krótkie hasło musi zwracać na siebie uwagę.
Co ważne, trzy następujące po sobie sekcje – opis, wzmocnienie komunikatu i nawołanie do akcji – możesz powtarzać kilkukrotnie, zanim przejdziesz do ostatniego elementu, jakim jest formularz. Zastanów się, ile informacji musisz przekazać odbiorcy i do tego dopasuj ilość sekcji.
To ostatni element ścieżki odbiorcy. Jeśli dotarł do tego momentu, jest duża szansa, że zdecyduje się na ten najważniejszy krok. Jednak warto ułatwić mu podjęcie tej decyzji. Postaraj się, aby formularz był możliwie najprostszy, a do tego niech zawiera tylko niezbędne pola. Będziesz kontaktował się z potencjalnym zainteresowanym tylko mailowo? W takiej sytuacji nie potrzebujesz jego numeru telefonu – zawsze możesz go uzyskać na kolejnym etapie komunikacji, jeśli wtedy okaże się niezbędny. Zastanów się dokładnie, jak poprowadzisz dalszą konwersację z odbiorcą i na tej podstawie dobierz niezbędne elementy, których potrzebujesz.
Jak podejść do projektowania formularza od strony wizualnej? Pamiętaj, że musi się on wyróżniać i zdecydowanie odcinać od innych treści. Odbiorca powinien wiedzieć, że to właśnie tu ma umieścić swoje dane. Dobrym pomysłem jest także umieszczenie odnośnika do formularza na górze strony, na poziomie nagłówka/baneru, który po kliknięciu przeniesie zainteresowanego od razu do formularza.
Podczas planowania formularza nie zapomnij także o umieszczeniu w nim zgód marketingowych. Odbiorca musi wiedzieć, na co się decyduje i jak będą wykorzystywane jego dane.
Już wiesz, jakie elementy powinny wejść w skład Twojego landingu oraz jak odpowiednio ułożyć je w projekcie. Przy tworzeniu takiej strony musisz jednak pamiętać o unikaniu kilku elementów, ponieważ ich obecność może negatywnie wpłynąć na wyniki. Co do nich należy?
Zbyt wiele ogólników w tekstach na stronie lądowania może świadczyć o tym, że tak naprawdę nie znasz swoich potencjalnych odbiorców. Przed rozpoczęciem tworzenia treści powinieneś dokładnie zastanowić się nad tym, kto ma skorzystać z Twojej oferty. Najlepiej stwórz persony, czyli bardzo szczegółowe opisy osób, które powinny być odzwierciedleniem prawdziwych zainteresowanych. Zajrzyj do naszego artykułu Jak tworzyć persony, by docierać do klientów, z którego dowiesz się, jak przygotować opis swojego idealnego odbiorcy. Przygotowanie person pomoże Ci napisać teksty, które faktycznie trafią do osób, na których Ci najbardziej zależy. Nawet drobne elementy mogące uchodzić dla niektórych za szczegóły, jak odpowiedni rodzaj gramatyczny (np. jeśli zwracasz się do kobiet) czy stylizacja na mowę młodzieżową (w przypadku kampanii skierowanej do nastolatków), mają znaczenie.
To jednak to nie wszystko. Warto po stworzeniu i ułożeniu wszystkich tekstów przeczytać je, stawiając się na miejscu odbiorcy. Pomyśl o tym, co potencjalny zainteresowany wie o Twojej marce/produkcie/ofercie i przeanalizuj, czy wszystkie informacje będą dla niego logiczne. Przeprowadź kilka testów wśród znajomych czy rodziny, co ułatwi Ci stwierdzenie, które elementy wymagają dopracowania.
Przy planowaniu stron lądowania najlepiej trzymać się zasady – jedna strona lądowania, jeden cel. Dzięki temu odbiorca otrzymuje wszystkie komunikaty podporządkowane jednemu CTA. Nie pojawiają się mylące sformułowania, a Tobie, jako tworzącemu landing, jest łatwiej opanować treści. Przy prostym i konkretnym wezwaniu do akcji osoba, która trafiła na Twój landing page sprzedażowy, będzie wiedziała, co ma zrobić, np. kliknij tutaj, wypełnij formularz, podaj adres e-mail itp.
Landing page musi być wypełniony konkretnymi korzyściami. Dla odbiorcy stanowi on ścieżkę, którą powinien podążać, aby na końcu trafić na ostatni i jednocześnie najważniejszy element – najczęściej jest nim formularz kontaktowy. Co jednak jeśli nasz wędrowiec zgubi się po drodze lub coś go zatrzyma? Projektując strukturę landing page, musisz zadbać, aby się to nie stało! Landing page sprzedażowy to nie strona www. Nie potrzebuje menu, wyskakujących okienek czy zbyt wielu niekoniecznie istotnych treści. Powinny królować na nim konkrety w postaci korzyści, a każda z nich musi spełniać określony cel.
Nadmiar informacji to jedna z istotnych kwestii, na którą należy zwrócić uwagę podczas tworzenia strony lądowania. Jednak to, w jaki sposób niezbędne informacje zostaną zaprezentowane, jest równie ważne. Zastanów się, jakie kolory wpłyną pozytywnie na odbiorcę? Więcej o kolorach dowiesz się z naszego artykułu Psychologia kolorów a budowanie tożsamości marki.
Jeśli Twoja marka posiada silną komunikację wizualną i jest ona rozpoznawana przez klientów, warto zastosować ją także na landingu. Landing może być także zbudowany na szablonie strony www, jednak wtedy kilka elementów, które mogą stanowić potencjalne rozpraszacze, musi z niego zniknąć.
Landing page ma realizować Twój cel. Pewnie chcesz, aby odbiorca wypełnił formularz, czyli po prostu udostępnił Ci swoje dane. Jednak dlaczego miałby chcieć to zrobić, jeśli nie zaoferujesz mu konkretnej wartości w zamian? Osoba, która trafi na Twoją stronę lądowania, musi czuć, że coś zyskuje. Może to być promocja dla nowych użytkowników, darmowy ebook wysyłany na pozostawiony adres e-mail lub szybki kontakt ze specjalną ofertą.
Landingi są zazwyczaj elementem kampanii reklamowej. Odbiorca trafia na tego typu stronę najczęściej z reklam w Google lub na Facebooku czy Instagramie. W reklamie musiał został użyty już jakiś komunikat, którego zadaniem było przekonanie odbiorcy do kliknięcia w link. Dlatego pamiętaj, że treści na stronie lądowania muszą nawiązywać do tych, które były prezentowane w reklamie. Najlepiej, aby stanowiły kontynuację kreacji reklamowej, aby odbiorca czuł, że są z nią spójne.
Powyższe wytyczne pomogą Ci stworzyć wysokiej jakości landing page sprzedażowy. Zastosowanie ich w praktyce połączone z testowaniem w celu wybrania najlepszej wersji strony lądowania z pewnością poprawią osiągane wcześniej wyniki.
Masz pytanie odnośnie tworzenia landing page? Zadaj je w komentarzu!
Mówi się, że jeśli nie ma Cię w Social Media (a zwłaszcza na Facebooku) to nie istniejesz. Jest w tym sporo prawdy, bo właśnie tam Internauci spędzają bardzo dużo czasu. Jak to wykorzystać w działaniach marketingowo-sprzedażowych w e-commerce? O tym przeczytasz w tym artykule.
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, gdzie „wyląduje” Twój potencjalny klient po kliknięciu w reklamę, jaką zamieściłeś w sieci? I co zobaczy? Być może nie, a przecież to od zawartości strony docelowej zależy, czy klient zachowa się tak, jakbyś sobie tego życzył.
Każdy biznes chce generować zyski, a w przypadku sprzedaży internetowej możliwość płacenia za konwersję jest najbardziej pożądane. Stąd też prowadząc sklep internetowy powinieneś poznać performance marketing i wykorzystać go w swojej strategii marketingowo-sprzedażowej. Dlaczego? O tym przeczytasz w tym artykule.
Strategia marketingowa dla wielu kojarzy się z wielostronicowym dokumentem, nad którym siedział sztab specjalistów. Już sama myśl o niej wywołuje strach w oczach, a gdzie tu mówić o jej stworzeniu. Strach ten jest zupełnie niepotrzebny i w tym artykule pokażę Ci dlaczego. Dowiesz się jak krok po kroku przygotować strategię marketingową dla Twojego e-sklepu.
Co mówią o nas klienci