Aktualizacja: 22 kwietnia 2021
Terminem dystrybucja treści określa się ogół czynności, mających na celu dostarczenie treści do jak największego grona członków grupy docelowej. Działania te podejmuje się na trzech płaszczyznach:
W poniższym artykule omówimy przede wszystkim bezpłatne i niskobudżetowe sposoby dystrybucji treści, gotowe do natychmiastowego zastosowania.
Publikowanie w sieci nigdy nie było tak łatwe, jak dziś. Różnorodność mediów społecznościowych i bezpłatnych platform blogowych, rosnąca popularność self-publishingu, wiele nośników informacji – od e-booków po vlogi czy podcasty – sprawiają, że Internet codziennie zalewany jest nowym contentem.
Podaż znacznie przerasta popyt: według danych uniwersytetu Columbia zgromadzonych w 2016 roku nawet połowa publikowanych obecnie treści ginie w odmętach sieci, nie doczekawszy się ani jednej odsłony! W tej sytuacji nawet najbardziej wartościowy artykuł nie obroni się samą zawartością. Większość potencjalnych odbiorców po prostu przegapi go w natłoku podobnych tematycznie publikacji.
Warto także zaznaczyć, że blog firmowy jest narzędziem wspierającym sprzedaż produktów lub usług oferowanych przez firmę. Poprawna dystrybucja treści pomaga dotrzeć do szerokiej grupy docelowej, a więc osób hipotetycznie zainteresowanych zakupem, i zaprezentować im swoją ofertę w szerszym kontekście.
Podstawowa optymalizacja tekstu pod kątem wyszukiwarek internetowych nic nie kosztuje i nie sprawi trudności nawet laikowi, a efekty pracy będą procentować jeszcze przez długi czas po jej wykonaniu. Na co zwrócić uwagę, by wykorzystać potencjał SEO do maksimum?
Buduj tematy tekstów wokół słów i fraz kluczowych wytypowanych za pomocą dedykowanych narzędzi, np. Google Trends, Answer The Public czy Ubersuggest. Analiza fraz kluczowych typu long tail „wyrzuci” co najmniej kilka gotowych propozycji tematów!
Uwaga: najwięcej uwagi poświęć tematom uniwersalnym, które cieszą się stałym zainteresowaniem niezależnie od zmieniających się trendów. Artykuł o kolekcji biegowej Nike na jesień 2019 przez kilka pierwszych tygodni będzie świetnie się klikać, ale wiosną 2020 już nikt go nie przeczyta. Poradniki typu „jak wybrać buty biegowe” lub „jak ubrać się na trening biegowy” będą natomiast odpowiadać na zapytania internautów przez całe lata.
Pisaliśmy wyżej, że dobry artykuł nie przebije się bez dystrybucji, ale i słaba treść przepadnie bez wieści nawet przy szerokiej promocji. Google pozycjonuje wysoko teksty długie (2000 znaków to absolutne minimum!), uwzględniające wiele potencjalnych zapytań użytkowników wyszukiwarki, wypełnione unikalną zawartością.
Zarówno czytelnicy, jak i algorytmy Google wysoko oceniają teksty przejrzyście opracowane, podzielone na krótkie akapity opatrzone śródtytułami. Mile widziane są wszelkiej maści wypunktowania, wyróżnienia czy pogrubienia, a także grafiki opisane słowami kluczowymi w tagu ALT.
Pamiętaj przy tym, że co za dużo, to niezdrowo! Dawne precle i zapleczówki odeszły już do lamusa; teksty-zapychacze przepełnione frazami kluczowymi w podstawowej formie wykrywane są obecnie jako spam i lądują daleko w wynikach wyszukiwania.
Szacuje się, że optymalna liczba fraz kluczowych wynosi ok. 1,5-5% w stosunku do całego tekstu. Aby osiągnąć najlepsze efekty, umieść je przede wszystkim w leadzie i nagłówkach H1-H3, dbając przy tym o poprawność form gramatycznych i naturalne brzmienie.
Obecność linków do powiązanych tematycznie podstron w obrębie serwisu, także wpływa korzystnie na wysoką pozycję artykułu w wyszukiwarkach. Jak naturalnie wpleść je w tekst? Tworząc poradnik zakupowy na blog sklepu internetowego, podlinkuj konkretne kategorie lub produkty z jego oferty. Na zakończenie lektury zaproponuj czytelnikom kilka starszych wpisów, które rozwijają lub uzupełniają podjęty temat.
Internet społecznościówkami stoi: zdecydowana większość użytkowników sieci aktywnie korzysta z Facebooka, Instagrama czy Twittera, a ich reakcje na posty (polubienia, komentarze, udostępnienia) wydatnie przyczyniają się do zwiększenia ich zasięgu. Zachęć ich do tych działań, umieszczając pod każdym z artykułów przyciski społecznościowe – w ten sposób wystarczy jedno kliknięcie, by natychmiast podzielić się interesującą treścią ze znajomymi lub obserwatorami.
Sam zacznij promocję nowego wpisu od aktualizacji firmowych profili w social mediach. Udostępnij materiał na osi czasu Facebooka, podlinkuj go w instagramowym biogramie i osobnym poście na Twitterze (jeśli treść jest warta dłuższej promocji, wyróżnij ją w postaci przypiętego tweeta).
Aby dotrzeć poza grono Twoich obserwatorów, dodaj do statusów hasztagi związane z treścią tekstu, udostępnij artykuł w tematycznych grupach i fanpage’ach powiązanych z treścią artykułów. Pamiętaj przy tym o umiarze: nachalna aktywność na zewnętrznych profilach często jest traktowana jako spam i próba sztucznego nabijania wyświetleń, a działania tego typu bardziej szkodzą, niż pomagają.
Profil firmowy nie musi być Twoim jedynym miejscem w social mediach. Jednym z najsilniejszych trendów widocznych na Facebooku jest obecnie wzrost znaczenia grup, które w dużej mierze przejęły funkcje dawnych forów internetowych. To wynik obcinania zasięgów fanpage’y. ale nie tylko – w zamkniętym gronie użytkowników łatwiej o swobodną atmosferę, sprzyjającą budowie społeczności i nieskrępowanej wymianie myśli. Grupa połączona z profilem firmowym otwiera przed Tobą kolejną przestrzeń dla dystrybucji treści, a także okazję do bezpośredniej komunikacji z czytelnikami bloga i uzyskanie od nich cennego feedbacku.
Mogłoby się wydawać, że błyskawiczne aktualizacje w mediach społecznościowych odeślą do lamusa także newslettery – w rzeczywistości jednak i ten kanał dystrybucji miewa się całkiem dobrze. Samodzielne prowadzenie newslettera wymaga wprawdzie czasu i umiejętności, a zlecenie tej usługi zewnętrznej firmie wiąże się z regularnymi opłatami, ale inwestycja ta w wielu przypadkach przynosi zadowalające efekty.
Forma wiadomości mailowej umożliwia Ci nie tylko rozsyłanie powiadomień o nowych postach, ale i redystrybucję starszych materiałów, np. poprzez podsumowanie miesiąca ze zbiorem linków do opublikowanych w tym czasie artykułów lub ranking najlepszych tekstów minionego roku.
Jak zachęcić czytelników do zapisu na newsletter? Zaproponuj im bonus niedostępny dla „zwykłych” użytkowników strony. Najskuteczniejszym wabikiem w sklepach internetowych jest kod rabatowy, uruchamiany po potwierdzeniu subskrypcji.
Inne popularne bonusy to darmowe e-booki, materiały szkoleniowe, pierwszeństwo w przedsprzedaży nowych produktów czy zapisach na organizowane wydarzenie.
Aby zatrzymać przy sobie członków listy mailingowej, zachowaj rozsądne odstępy czasu między rozsyłaniem kolejnych newsletterów. Jeśli zaczniesz bombardować swoich subskrybentów uporczywymi wiadomości, maile w najlepszym razie będą znikać w czeluściach folderu na spam, a w najgorszym – lista kontaktów znacząco się skróci. Pamiętaj także, by w mailingu uwzględniać tylko tych odbiorców, którzy jasno wyrazili na to zgodę, a w każdej wiadomości umieścić link do zakończenia subskrypcji. Dobrowolność przede wszystkim!
Spójrz świeżym okiem na artykuły, które opublikowałeś kilka miesięcy lub nawet kilka lat temu. Ponadczasowe, wartościowe treści zasługują na „drugie życie”; nic nie stoi na przeszkodzie, by nieco je odświeżyć i ponownie puścić w obieg.
Jak ponownie wykorzystać teksty z bloga? Przepisy kulinarne, zbiory statystyk czy artykuły w formie list łatwo przerobić na infografiki – materiały tego typu szybko zdobywają udostępnienia w social mediach i na Pintereście. Jeśli masz ku temu możliwości techniczne, możesz przeczytać artykuł do mikrofonu i opublikować nagranie jako podcast w dedykowanych serwisach (Spotify for Podcasters, SoundCloud, Spreaker, iTunes itd.)
Wspomniane zestawienie najlepszych wpisów minionego roku sprawdzi się świetnie nie tylko w treści newslettera, ale i w roli osobnego blogowego posta. Pakiet artykułów o podobnej tematyce można zebrać w jednym e-booku, uzupełnić go o unikalną, niepublikowaną dotąd treścią i wykorzystać całość jako prezent dla subskrybentów mailingu.
Komentarze do publikacji innych autorów także mogą być nośnikiem dystrybucji własnych treści – pod warunkiem, że zrobisz to umiejętnie i nienachalnie. Bezpośredni link do własnego tekstu zamieszczony bez zgody właściciela witryny prawdopodobnie szybko zostanie usunięty, a w skrajnych przypadkach zarobisz bana za spamowanie.
Potraktuj komentarze w zewnętrznych serwisach raczej jako narzędzie budowy rozpoznawalności Twojej marki. Używaj nazwy bloga jako podpisu, a jeśli system komentarzy wymaga logowania – wykorzystaj w tym celu firmowe konto Google lub facebookowy fanpage. Warto założyć także firmowy profil na platformie Disqus, łączącej funkcje hostingu komentarzy i sieci społecznościowej.
Wypowiadaj się merytorycznie i kulturalnie, śmiało wchodź w dialogi z autorem tekstu i innymi komentatorami. Twoi rozmówcy, zachęceni wartościową treścią komentarzy, z pewnością zechcą poznać Cię bliżej i zajrzą na Twój profil. Stamtąd już tylko jeden krok do odwiedzin Twojego bloga.
Aktywność w serwisach branżowych przyniesie Ci dodatkową bezcenną korzyść w postaci rozbudowy sieci kontaktów. Kulturalna, merytoryczna wymiana zdań rodzi sympatię między interlokutorami, a miłe znajomości często owocują współpracą – dodajmy, że korzystną dla obu stron.
Gościnne wpisy na zaprzyjaźnionych blogach są niezłą alternatywą dla narzędzi paid media: artykułów sponsorowanych czy publikacji na platformach eksperckich. Ciekawy, wartościowy tekst skłoni czytelników także do odwiedzin Twojego bloga – a jeśli dostępne treści nie odbiegają poziomem od gościnnego posta, wielu z nich zostanie z Tobą na dłużej!
Podstawowe cele SEO i content marketingu wydają się różne, jednak gdy spojrzymy głębiej to zauważymy, że tak naprawdę trudno im bez siebie efektywnie działać. Celem SEO jest przede wszystkim dotarcie do osób szukających zaspokojenia swojej potrzeby lub rozwiązania problemu, z kolei content w głównej mierze ma za zadanie zainteresować i przywiązać do siebie klientów poprzez wartościową treść.
Dobrze prowadzony blog firmowy to kopalnia wiedzy dla klientów i źródło realnego zysku dla firmy. Chcesz trwale zwiększyć ruch organiczny na stronie firmowej, poprawić wyniki sprzedaży swoich produktów i usług? Zobacz, jak robią to liderzy światowego marketingu!
Poznaj 6 etapów, które pozwolą Ci szybko zoptymalizować blogową publikację. Zyskasz pewność, że blog przyniesie Ci zamierzone efekty jakościowe oraz poprawi pozycję Twojej witryny. Dodatkowo cały proces zostanie usprawniony, dzięki czemu zaoszczędzisz czas.
Jeśli masz już świadomość siły social mediów i pozytywnych aspektów płynących z promowania swojej marki w mediach społecznościowych, czas na kolejny krok. Załóż Facebook Business Managera i efektywnie zarządzaj działaniami marketingowymi z jednego miejsca!
Co mówią o nas klienci