Darmowe aplikacje, dzięki którym przeniesiesz swoje Insta Stories na wyższy poziom

Prowadząc swój profil firmowy na Instagramie, zapewne co jakiś czas publikujesz Insta Stories. Wiem, że tworzenie takich treści wymaga nieco zachodu. Na szczęście istnieje kilka ciekawych, i co najważniejsze darmowych aplikacji, dzięki którym kreowanie relacji na Instagramie stanie się łatwe, szybkie i przyjemne! Do tego ostateczny materiał zaskoczy niemalże każdego! Poznaj zatem moje dzisiejsze zestawienie! Pokaże Ci w nim darmowe aplikacje do Instastory, dzięki którym przeniesiesz swoje instagramowe relacje na wyższy poziom!

Darmowe aplikacje do tworzenia Insta Stories – dlaczego warto z nich korzystać?

Zanim przejdę do przedstawienia najlepszych moim zdaniem aplikacji do tworzenia Stories, powiem Ci, dlaczego w ogóle warto sięgać po takie narzędzia. Korzystając z nich, jesteś w stanie przede wszystkim tworzyć piękny, estetyczny i wyróżniający się  na tle innych content. Jednocześnie nie musisz długo uczyć się obsługi specjalistycznych programów. Apki, o których opowiem, są bowiem niezwykle proste i intuicyjne. Jest to ich ogromna zaleta. Dlaczego? Insta Stories widoczne jest przecież w sieci jedynie 24 h! Nie ma zatem po co tracić czasu na ich kreowanie. Następnego dnia i tak zapewne dodasz coś nowego oraz równie wyjątkowego, więc po co codziennie się męczyć? Do tego prezentowane aplikacje, dzięki którym upgradujesz swoje relacje są całkowicie bezpłatne. Nie musisz wykupywać żadnego planu czy rocznej subskrypcji. Do tworzenia ciekawego contentu potrzebny jest Ci tylko smartfon, dostęp do Internetu oraz odrobina chęci, wyobraźni i kreatywności!

Darmowe aplikacje do InstaStory – TOP 5

Dobra, przejdźmy do rzeczy. Zaraz przedstawię Ci pięć według mnie najlepszych aplikacji do tworzenia ciekawych i wyróżniających się z tłumu Insta Stories. Cztery pierwsze narzędzia dostępne są zarówno na system Android, jak i iOS. Ostatnie z nich jak na razie można pobrać wyłącznie ze sklepu Apple. W przypadku Androida jesteś w stanie jednak znaleźć inne, podobne aplikacje. Dam Ci oczywiście wtedy kilka przykładów, tak abyś musiał tylko zainstalować apkę i zacząć działać! Najważniejsze – wszystkie z nich, to darmowe aplikacje do InstaStory lub posiadają wersję free i pro (ale z pewnością to pierwsze rozwiązanie powinno Ci w zupełności wystarczyć). Zaczynajmy!

Mojo

Zestawienie pięciu najlepszych aplikacji do tworzenia relacji na Instagramie zacznę od aplikacji Mojo. Jest to narzędzie, które umożliwia kreowanie relacji o profesjonalnym wyglądzie do mediów społecznościowych (tak przynajmniej zapewniają nas twórcy tej apki). Cała idea Mojo opiera się na tym, by móc tworzyć Stories w wersji animowanej. Do dyspozycji masz w tym momencie setki najróżniejszych szablonów, do których możesz dodawać zdjęcia, filmy oraz różnego rodzaju efekty. Następnie swój materiał możesz zapisać w pamięci telefonu lub też udostępnić bezpośrednio w relacji swojego profilu. 

Możliwości Mojo są naprawdę duże. Producent zapewnia, że aplikacja ta przesuwa pewne granice. Nie musisz bowiem bazować wyłącznie na tym, co oferuje ci Facebook, Instagram czy podstawowe edytory graficzne online. Tym oto sposobem sprawisz, że Twoje relacje w social media zostaną przeniesione na wyższy poziom. Co jeszcze mogę powiedzieć Ci o apce Mojo? Tworzona jest ona przez światowej klasy specjalistów. Wszelkie szablony czy efekty są zatem dokładnie przemyślane i wyglądają niezwykle profesjonalnie. Ty musisz jedynie nadać im odpowiedniego charakteru i tak naprawdę gotowe! Większość szablonów z pewnością przypadnie do gustu Tobie oraz twoim klientom czy odbiorcom. Relacje, które wychodzą z aplikacji Mojo, przyciągają bowiem wzrok już od pierwszego kadru.

Zanim zainstalujesz Mojo, warto, abyś wiedział, że znalazło się ono w rankingu “Best of 2019” firmy Apple. Sam proces tworzenia relacji jest natomiast niezwykle prosty. Wystarczy, że pobierzesz apkę na swój telefon i zaczniesz działać. Aby tworzyć, nie trzeba zakładać żadnego konta czy logować się przez Facebooka lub Gmaila. Po prostu wchodzisz i zaczynasz. 

Jak wygląda cały proces kreowania materiałów do mediów społecznościowych w tej apce? Wszystko jest niezwykle proste i intuicyjne. Musisz tylko wejść w Mojo i wybrać odpowiedni szablon. Od razu mówię, że podjęcie decyzji jest niezwykle trudne. Masz bowiem do dyspozycji setki ciekawych projektów, które są regularnie aktualizowane. Każdego miesiąca dodawane są także nowe szablony. Dzięki temu Twoje Insta Stories zawsze będzie zgodne z najnowszymi trendami. Następnie, po wybraniu odpowiedniego projektu, zaczyna się zabawa. Na tym etapie możesz bowiem dodać wszelkiego rodzaju zdjęcia, filmy, animacje, efekty, naklejki, muzykę, ruchome i statyczne teksty oraz tła, firmowe logo i wiele różnych dodatków. Jeśli zależy Ci na wielostronicowym projekcie, możesz oczywiście dodać kolejne plansze i działać na wszystkich na raz. Jest to duże ułatwienie, ponieważ dokładnie zobaczysz, jak to wszystko ze sobą współgra. Na koniec, gdy uznasz, że Stories jest perfekcyjne, wystarczy, że zapiszesz swój projekt lub dodasz go bezpośrednio do swojej relacji. Możesz zatem tworzyć Stories “na już” lub przygotować wcześniej kilka materiałów, a następnie po prostu je dodawać. 

Co ciekawe, Mojo dostępne jest także w wersji Pro. Wtedy do dyspozycji masz wszystkie projekty oraz kilka dodatkowych funkcji. Jeśli zatem zależy Ci na najwyższej jakości Stories, możesz zdecydować się na zakup planu pełnego. Zyskujesz wtedy np. funkcje dodania własnego fontu, kolorów marki i wszystkich elementów wchodzących w skład Twojej identyfikacji wizualnej. Dodatkowo jesteś wtedy w stanie tworzyć również inne formaty publikacji, takie jak Insta Feed, Landscape czy post kwadratowy. Możliwości jest zatem ogrom. Jeśli się postarasz, Twoje Stories mogą tak naprawdę każdego dnia wyglądać inaczej.

Dobra, to wszystko to była głównie teoria. Teraz napisze coś od siebie. Przede wszystkim pamiętaj, że aby tworzyć swoje relacje musisz mieć dostęp do własnej biblioteki zdjęć czy filmów. Nie ma w Mojo bowiem możliwości dodania materiałów systemowych, tak jak jest to np. w Canvie. Wszystkie szablony są natomiast podzielone na poszczególne kategorie, co zdecydowanie ułatwia znalezienie idealnego projektu. Grupy, takie jak moda, fotografia, jedzenie itp. są oczywiście wizualnie dopasowane do tematyki. Dla kogo ta apka będzie idealna? Przede wszystkim dla fanów minimalizmu oraz elegancji. Nie mamy tutaj dostępu np. do emotek. Mimo to da się stworzyć naprawdę ciekawy i wyróżniający się z tłumu content. Wszystko jest tutaj niezwykle estetyczne i pełne gracji. To duży plus, jeśli masz problem z przesadzaniem z ilością elementów w swoich relacjach. Z pomocą tej aplikacji z pewnością szybko opanujesz, co robić, by Stories było naprawdę profesjonalne i pełne wdzięku. Obsługa jest natomiast tak prosta, że poradzi sobie z tym niemalże każdy. Ja polecam zatem tę apkę z całego serca. Pokażę Ci teraz przykładowy materiał, który wykonałam właśnie dzięki Mojo. 

Prezentowany materiał wykonałam w dosłownie dwie minuty. Co ciekawe, najwięcej czasu zajęło mi znalezienie odpowiednich zdjęć. Później było już z górki. Szablony można swobodnie przeglądać, od razu widać, w jaki sposób poruszają się poszczególne elementy i co możemy mniej więcej stworzyć. Obsługa jest banalnie prosta. W wersji free należy tylko zwrócić uwagę na to, czy element, który nam się podoba, nie ma przy sobie ikonki z kłódeczką. Wtedy niestety dostępny jest on tylko w wersji pro. Mojo ma ode mnie duży plus przez to, że niektóre projekty są tylko typograficzne. Nie trzeba dodawać do nich zdjęć, a jedynie sam tekst. Jest to spore ułatwienie, gdy chcesz przekazać coś ważnego swojej społeczności. Muzyczka również jest świetną opcją. W końcu każdy sposób na wyróżnienie się z tłumu jest dobry! Apka ma u mnie jeden minus – pusty szablon dostępny jest tylko w wersji płatnej. Nie wiem, dlaczego, ale jednak dla mnie to wada. Jeśli chcesz mieć coś swojego od początku do końca, musisz najpierw usunąć wszelkie elementy z gotowego szablonu i dopiero zacząć działać. Poniżej wrzucam jeszcze filmik, aby pokazać, co mniej więcej oferuje Ci tak aplikacja.

InShot

Mojo omówione, a więc możemy przejść do kolejnego narzędzia, jakim jest inShot. Tym razem nie mamy co prawda do czynienia z aplikacją nastawioną typowo na tworzenie materiałów do mediów społecznościowych. Jest to apka do ogólnego tworzenia filmów oraz obrazów. Można jednak przygotować w niej również niezwykle ciekawie Insta Stories. Po raz kolejny musisz jedynie pobrać aplikację ze Sklepu Play lub App Store i zacząć działać. Nie ma potrzeby rejestracji czy logowania. Na samym początku pokażą Ci się trzy główne ikony – wideo, seryjne i kolaż. 

Po kliknięciu pierwszej z kategorii zostaniesz przeniesiony do panelu edycji materiałów filmowych. Ze swojego telefonu musisz najpierw wczytać odpowiednie wideo lub kilka materiałów, jeśli chcesz połączyć je w jedną całość. Następnie twoim oczom ukaże się wiele różnych ikon. Możesz tam m.in. zmieniać rozmiar filmu lub dopasować go do własnych preferencji, dodać muzykę, naklejki, teksty, filtry czy PIP, a więc picture in picture (obraz w obrazie). Do tego istnieje opcja docięcia filmu, podzielenia go na klatki, dodania tła, zmienienia prędkości czy zamrożenia pewnych fragmentów. Jest zatem naprawdę, w czym się tutaj bawić. Poniżej wrzucam krótki filmik, gdzie możesz zobaczyć każdą z dostępnych w tym momencie opcji.

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Ci przykładowego Insta Stories, które można stworzyć za pomocą InShot. Całość po raz kolejny zajęła mi dosłownie kilka minut. Nie jest to nic skomplikowanego, a efekt jak dla mnie jest świetny. Taki materiał wygląda przecież o niebo lepiej, niż klasyczne wideo, które wrzucisz do swojej relacji. Zawsze jest wtedy większa szansa na wzbudzenie zainteresowania wśród odbiorców. 

Kolejne opcje dostępne w Inshot to Seryjne i Kolaż. Pierwsza z tych funkcji to po prostu możliwość wgrania kilku filmów lub zdjęć, dodania do nich najróżniejszych efektów, a następnie zapisania. Kolaż, jak sama nazwa wskazuje, to narzędzie do tworzenia ciekawych zestawień kilku zdjęć. W tym przypadku możesz dodać od 1 do 9 fotografii, wybrać odpowiedni dla nich układ oraz dopasować szerokość granic, a więc ramki i linii oddzielających od siebie materiał. Później możesz jeszcze do tego wszystkie dodać teksty, naklejki, tła itp. Dosłownie kilka kliknięć wystarczy zatem, aby stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Co na przykład? A coś takiego:

Aplikacje do tworzenia Stories takie jak InShot można zatem wykorzystać tak naprawdę do kreowania różnych materiałów publikowanych w social media oraz w sieci. Jakie są moje wrażenia na jego temat? Szczerze mówiąc, mieszane. Lubię tę aplikację, ponieważ daje bardzo duże możliwości i jest dość intuicyjna. Projekty wyglądają ciekawie i mają w sobie to coś. Nie jestem jednak czasem w stanie przeboleć jej tłumaczenia na język polski. Jest tragiczne, coś na zasadzie “Kali pić, Kali jeść”. 

Do tego na pobranych materiałach zostaje znak wodny. Tutaj jednak mały tip ode mnie – jak wrzucasz to na Stories, to możesz w tym miejscu dać jakąś naklejkę czy kogoś oznaczyć. Wtedy skutecznie zakryjesz ten znak. Jeśli wolisz uniknąć takiego działania, masz możliwość wykupienia opcji pro. Wtedy logotyp znika, a Ty zyskujesz dodatkowe funkcje. Jeśli zatem wiesz, że będziesz korzystał z tej apki wyjątkowo często, to zdecydowanie warto rozważyć rozszerzenie pakietu podstawowego. Najpierw jednak poklikaj po InShot i sprawdź, czy takie narzędzie Ci odpowiada. 

Darmowa aplikacja do InstaStory – Highlighy Cover Maker

Płynnie przejdziemy teraz do kolejnej aplikacji. Tym razem pod lupę ląduje Highlighy Cover Maker. To narzędzie jest nieco inne, niż dwa pozostałe. W apce tej możesz bowiem stworzyć stylowe okładki do swoich wyróżnionych relacji na Instagramie. Tym samym będziesz mieć pewność, że cały Twój profil jest spójny. Zmienisz także mało atrakcyjne kadry ze wcześniej dodanych zapisanych relacji na coś z efektem WOW. 

Obsługa całego narzędzia jest banalnie prosta. Nie ma tutaj żadnej większej filozofii. Wystarczy pobrać aplikację i działać. Zanim jednak to zrobisz, wypunktuje Ci dokładnie, jakie są jej zalety. Oto one:

• ponad 200 szablonów,
• szeroka paleta kolorów,
• ikony w różnych stylach do wyboru, np. pastele, akwarela, styl nichi,
• różnorodne wzory obramować i ramek,
• możliwość przycinania i zmiany rozmiaru wgranych materiałów,
• różne tekstury tła, np. marmurek,
• szeroki wybór fontów.

Oczywiście to tylko te najważniejsze cechy Highlighy Cover Maker. Jest ich zdecydowanie więcej, jednak przekonasz się o nich w momencie, gdy zaczniesz korzystać z tejże aplikacji. Jej producenci nazwali ją “laboratorium projektowania graficznego w IG Story”. Wskazują, że dzięki apce możesz podkreślić swoje Insta Stories oraz profesjonalne podejście do profilu, a także zdobyć nowe grono odbiorców. Czy tak się jednak stanie, zależy tak naprawdę wyłącznie od Ciebie. 

Tyle byłoby tutaj chyba z teorii. Jest to na tyle prosta aplikacja, że chyba więcej o niej opowiadać nie trzeba. Polecam po prostu ją pobrać i chwilę się nią pobawić. Po kilku chwilach z pewnością zauważysz, jak wiele może Ci zaoferować to narzędzie. Dlaczego jednak warto spróbować? Przede wszystkim dlatego, że swoich projektów nie musisz zapisywać na telefonie, a dopiero potem wgrywać na Instagrama. Możesz to zrobić od razu, bezpośrednio z aplikacji. Zyskasz zatem sporą ilość czasu. Do tego korzystając z niej, masz pewność, że działasz legalnie. Wszystkie szablony, motywy i ikony jesteś w stanie wykorzystać, jakkolwiek chcesz. Nie ma zatem konieczności szukania odpowiednich grafik w sieci, zastanawiania się, czy można jest wykorzystać itp. Tu masz 100% gwarancji, że Twoje okładki do Insta Stories są legalne. Do tego, jeśli zajdzie taka potrzeba, w aplikacji stworzysz logo czy inne elementy graficzne. Wszystko oczywiście dostępne w milionie różnych wariantów, dlatego nie ma opcji, by nic nie przypadło Ci do gustu! Uwierz!

Na koniec jeszcze pokażę Ci, jakie ciekawe obrazki wyróżniające można stworzyć za pomocą Highlighy Cover Maker.

Prequel

Czwartą aplikacją, którą powinien znać niemalże każdy, kto korzysta regularnie z Insta Stories, jest Prequel. To narzędzie do tworzenia wyjątkowych efektów wizualnych w trzech głównych obszarach. Pierwszym z nich jest edycja wideo. Wszystkie filmy, które chcesz wykorzystać w swoich relacjach, musisz jedynie wgrać do apki i zacząć działać. Przede wszystkim jesteś w stanie dodać do materiału ciekawe filtry, takie jak disco, retro, cinema czy wiele innych. Do tego możesz przyspieszyć lub spowolnić wideo, przyciąć je czy dodać intro i outro. Klasyczny i niczym niewyróżniający się materiał zmienisz w kilka chwil w niesamowite dzieło, które zachwyci Twoich obserwatorów. To jednak nie wszystko.

Z Prequel edytujesz także swoje zdjęcia. Apka zawiera bowiem kilka narzędzi kosmetycznych. Kilkoma ruchami wybielisz zęby osoby znajdującej się na fotografii, poprawisz rysy jej twarzy czy nawet wygładzisz skórę. Oczywiście nie zachęcam Cię do tego, abyś w ten sposób udoskonalał każdą fotkę. Trzeba być jednak szczerym – czasem jest to nieuniknione. Dobrze zatem wiedzieć, że wcale nie trzeba w takiej sytuacji korzystać z Photoshopa. O wiele łatwiej pracuje się przecież na telefonie, mogąc coś stworzyć w dosłownie kilka chwil, w każdym możliwym miejscu na ziemi. 

Trzecią możliwością aplikacji Prequel są natomiast efekty dźwiękowe nakładane pod film. W tym przypadku jesteś w stanie wybrać odpowiednią ścieżkę z dość pokaźnej biblioteki. Następnie jednym kliknięciem dodajesz ją do swojego materiału i gotowe. Masz oczywiście wtedy pewność, że wykorzystujesz legalne utwory. Nie trzeba zatem obawiać się o bany czy kary. 

Myślę, że tyle teorii w zupełności wystarczy. Przejdę teraz do najważniejszych informacji ode mnie. Cenię tę apkę przede wszystkim za szerokie możliwości edycji. Pobierając jedno narzędzie, zyskuję wiele efektów, filtrów, mogę sklejać filmy, bawić się ich przyspieszaniem czy zwalnianiem – mam zatem wszystko, czego potrzebuję. Nie są mi potrzebne aplikacje do relacji na Instagramie, które pozwalają wykonać tylko jedną czynność. Najważniejsza jest jednak muzyka. Może widziałeś kiedyś zagraniczne Insta Stories ze ścieżką dźwiękową i informacją, że w Polsce nie może być ona odtworzona? Dzieje się tak dlatego, że jesteśmy nieco poszkodowani przez IG. W niektórych krajach, tworząc relację, jest bowiem przycisk “Music” (tam, gdzie u nas są naklejki, możliwość tagowania produktów itp.). W Polsce niestety tego nie ma. Przez to nie można także osłuchiwać takich relacji. Dlaczego? Tego nie wiem. Zapewne chodzi o jakieś aspekty prawne czy coś w tym stylu. Mając Prequel, możesz jednak dodać taką muzykę do swojego Insta Stories i co najważniejsze – taka relacja nie dostanie bana (muzyka jest legalna). Jest więc to ciekawy sposób na lekkie obejście IG. 

Od razu uczulam, że apka jest dość prosta, jednak nie aż tak intuicyjna, jak poprzednie (przynajmniej dla mnie). Trzeba się nią trochę pobawić i dokładnie zapoznać z jej możliwościami. Ma też jeden spory minus – po pobraniu materiału wyskakuje znak wodny. Takie coś nigdy nie wygląda dość dobrze, ale wiadomo, można to przysłonić. Wystarczy dodać jakąś naklejkę czy znacznik i gotowe. 

Jeśli zatem chcesz, aby Twoje Insta Stories wzniosło się na wyższy poziom, instaluj już aplikację Prequel. Z pewnością zrobisz w niej coś wyjątkowego, co wyróżni Cię na tle konkurencji. Czasem już samo dodanie muzyki czy delikatnego filtru może zdziałać cuda.

Hyperlaps

Na koniec została nam do omówienia aplikacja do tworzenia stories – Hyperlaps. Niestety w tym przypadku z jej dobrodziejstw skorzystają tylko użytkownicy systemu iOS. Jeśli masz zatem iPhona, to śmiało. Jeśli nie, postaram się znaleźć specjalnie dla Ciebie coś dedykowanego dla Androida. Wróćmy jednak najpierw do Hyperlaps. Sam producent informuje na wstępie, że jest to narzędzie do tworzenia niesamowitych filmów poklatkowych z możliwością ich idealnego dopracowania. Nagrywając wideo, od razu mamy opcję jego stabilizacji. Nie będzie zatem widać, w których momentach nasza ręka zadrżała czy kiedy wydarzyło się coś niespodziewanego. Nie trzeba mieć zatem specjalistycznego sprzętu czy mało poręcznych statywów, by stworzyć film z kinową jakością. 

To jednak niejedyna zaleta Hyperlaps. Każdy nagrany filmik można bowiem w tej aplikacji skrócić. Nie mówię tutaj jednak o jego przycięciu. Apka umożliwia jego nawet dwunastokrotne przyspieszenie! Co to oznacza? Na jednym 30-sekundowym Insta Stories możesz pokazać nagrany przez siebie zachód słońca, poranny bieg czy widoki z jakiegoś wspaniałego miejsca. Wszystko to ostatecznie wygląda naprawdę bajecznie. Jeśli zatem działasz w branży np. sportowej czy motoryzacyjnej, taka aplikacja jest po prostu stworzona dla Ciebie. Oczywiście w innych sektorach też się spisze, o ile oczywiście znajdziesz jakiś ciekawy pomysł. 

Aby rozpocząć korzystanie z aplikacji, nie musisz zakładać żadnego konta. Po prostu włączasz Hyperlaps, nagrywasz film, wygładzasz go, przyspieszasz, udostępniasz i gotowe! Nie ma chyba nic prostszego.

Co mogę natomiast powiedzieć od siebie? Ta aplikacja jest wspaniała, aby pokazać swojej społeczności, co robisz danego dnia, bez konieczności przynudzania ich długimi Insta Stories, które zapewne większość i tak zacznie przewijać. Z pewnością zainteresujesz swoich odbiorców czymś takim nieoczywistym. Apka ta najlepiej sprawdza się do tworzenia:

• time laps, czyli filmików, gdzie kamera ustawiona jest cały czas w jednym miejscu (np. nagrywasz płynące po niebie chmury lub zachód słońca),
• hyper laps, czyli nagrań, podczas których się poruszasz wraz z kamerą (np. idziesz po mieście, jedziesz samochodem – jako pasażer oczywiście! – czy podziwiasz panoramę jakiegoś miejsca).

Po przyspieszeniu takich filmików efekt WOW jest gwarantowany. Jak możemy jednak skrócić taki filmik? Od 2 do 12 razy. Co ciekawe, to dość spory zakres prędkości, który z pewnością Ci wystarczy. Ja jestem zachwycona Hyperlaps, dlatego polecam z czystym sumieniem!

No dobra, a co dla kogoś, kto nie ma iPhona? Od razu mówię, że ciężko będzie Ci znaleźć coś równie dobrego. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i niestety szukać, szukać i jeszcze raz szukać. To, co znalazłam ja, to:

1. Microsoft Hyperlapse Mobile

Dość ciekawa aplikacja, nieco podobna do tej, którą opisywałam wcześniej. Można dzięki niej tworzyć szybkie wideo na dwa sposoby – wgrywając obecne lub nagrywając bezpośrednio z urządzenia nowe. Co może zaoferować? Edycję filmów do 1080 px, stabilizację obrazu oraz przyspieszenie x32. Wydaje się być zatem całkiem dobra. Chwilę ją potestowałam i naprawdę daje radę. Niestety pojawiło się już kilka “ale”. Stabilizacja nie jest aż tak dobra, jak w Hyperlaps (według mnie), jakość filmu jest zdecydowanie niższa, a do tego aplikacja trochę szwankuje na najnowszej wersji Androida. Od razu pokazuje się komunikat, że nie jest z nią kompatybilna oraz co chwilę się zawiesza. Może jednak kiedyś ten problem zostanie rozwiązany.

2. Time Lapse Camera

W tym przypadku masz dwie możliwości – tworzenie filmów oraz zdjęć w przyspieszeniu. Najpierw zajmę się pierwszą opcją. Najprościej mówiąc, nagrywasz film, a jak już skończysz, to ten sam się edytuje do krótszej formy. Nie możesz zatem samodzielnie wybrać prędkości. Apka nie działa jednak najlepiej. Gdy chcesz zakończyć nagrywanie, czekasz, czekasz i czekasz. Nie wiesz, czy to się dalej nagrywa, czy nie (chyba że to jakiś błąd, pojawiający się tylko w moim przypadku). Można jednak spróbować. Może akurat Tobie ta darmowa aplikacja do InstaStory będzie działać lepiej i przypadnie Ci do gustu.

Druga opcja to montaż kilku zdjęć w jedną całość. Nie możesz jednak wgrać zdjęć z urządzenia. Musisz robić je na bieżąco. Jest to jednak plus. Wykonując pierwszą fotografię, zostaniesz bowiem zapytany, co ile apka ma Ci przypominać o zrobieniu kolejnego. Gdy natomiast tworzysz następne, masz taki jakby podgląd, jak wyglądało wcześniejsze zdjęcie. Możesz zatem idealnie dopasować sobie kadr, tak aby wszystko ładnie się zgrywało. Ta opcja wygląda dość dobrze. Po raz kolejny jednak aplikacja u mnie się zacina i nie jest do końca intuicyjna – ale i tak spróbuj! Kto wie, może u Ciebie będzie lepiej!

Aplikacje do Insta Stories – którą wybrać?

Takim oto sposobem poznałeś pięć niezwykle ciekawych aplikacji, dzięki którym możesz wznieść swoje Insta Stories na wyższy level. Jeśli zastanawiasz się, którą z nich wybrać, podpowiadam Ci, byś przetestował wszystkie. Każda z nich daje Ci bowiem nieco inne możliwości. Sprawdź, co będzie w Twojej branży najlepsze i zachwyć swoich odbiorców, wykorzystując ciekawe materiały. Z pewnością wyjdzie Ci to na dobre. Do tego zachęcam, abyś szukał cały czas nowych narzędzi. Dzięki temu zawsze będziesz krok przed swoją konkurencją.

Amanda Krzywda

Absolwentka Architektury Informacji i pasjonatka copywritingu oraz social media marketingu.

Pisząc, odkrywa coraz to nowsze zagadnienia, które chce poznać bliżej. W INTLE zajmuje się redagowaniem artykułów specjalistycznych, które odpowiadają na problemy oraz pytania użytkowników, a także prowadzeniem mediów społecznościowych. Umiłowanie do tych dwóch dziedzin sprawia, że spod jej ręki wychodzą teksty poradnikowe pomagające odnaleźć się w przestrzeni ogólnodostępnych social mediów i pozwalające poznać ich potencjał biznesowy.